W języku migowym całe ciało od pasa w górę pełni funkcje artykulacyjne. Obok znaków artykułowanych dłońmi równie ważne są sygnały niemanualne nierzadko odpowiadające za warstwę gramatyczną w języku migowym. Środowisko artystyczne widzi znak migowy bardziej jako środek wyrazu niż element gramatyczny. Nieznajomość języka migowego sprawia, że słysząca i oglądająca sztukę z użyciem języka migowego publiczność nadaje migającym i wyrażającym ciałom własne sensy i przejmuje władzę nad obrazami. Nie słucha głosu performera, lecz zwraca uwagę na sposób jego wypowiedzi. Z nieświadomości czyni z człowieka obiekt podglądactwa, albo postać memiczną. W „To nie ja skradłem show” ciało staje się sceną, na której rozgrywa się widowisko, w którym migający performer przyjmują rolę obiektu artystycznego, na którym „przyjemnie zawiesić wzrok”. To podglądanie i bycie źródłem przyjemności jest punktem wyjścia dla twórcy, który odsłania przed widzami popędowy charakter ich wzrokowych reakcji i uświadamia, że sami mogą być także tak oglądani przez innych. Daniel Kotowski jak w innych swoich performansach odsłania przed widzami ukryte zasady łączących nas relacji.

Daniel Kotowski artysta wizualny i performer, który od lat zajmuje się w swoich pracach badaniem napięć pomiędzy jednostką i urządzeniami biopolityki, którym ona podlega. Jak pisze o sobie: „Moja praktyka artystyczna jest punktem wyjścia do refleksji o swoim własnym istnieniu”. Jako Głuchy znacznie wyraźniej doświadcza społecznych strategii normalizujących ciała i uznających je za kompletne bądź nie. W performansach Czytam na głos (2019), Czytam na głos II (2019), W Rzeczpospolitej Polskiej językiem urzędowym jest polski (2019), odsłania dyskryminujące mniejszość Głuchych oczekiwania społeczne ukierunkowane na dostosowanie się do normatywnej większości i postrzeganie w ramach tej większości tożsamości osoby Głuchej jako niepełnej. Świetnym przykładem jego błyskotliwych strategii krytycznych jest wielokrotne odczytanie na głos (222 razy) przed publicznością tekstu polskiego hymnu, czy odczytanie performatywne tekstu Konstytucji, której artykuł 27 wskazuje na język polski jako urzędowy, nie mówiąc nic o polskim języku migowym. Sięgając po podobne środki artysta zadaje pytania o przynależność, równość, sprawiedliwość i sprawia, że o wartościach tych zaczynamy myśleć z nowej, nieoczekiwanej perspektywy.

Szczególnie mocno wybrzmiewa w jego pracach krytyka mechanizmów napędzających przemoc. W performansie Mam obowiązek przypomina o śmierci pierwszego Prezydenta RP Gabriela Narutowicza i ukazuje tryb, w jakim nienawistna mowa prowadzi do realnej fizycznej napaści.

W swoich pracach korzysta z różnych form i mediów, od sztuki instalacji, fotografii i projektowania, po tworzenie obiektów i filmów wideo. Współpracuje m.in. z Zachętą Narodową Galerią Sztuki, z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, z Galerią Studio w Warszawie, czy Fabryką Sztuki z Łodzi.

 

Dawny wybieg dla niedźwiedzi przy warszawskim ZOO

Premiera 20 maja, godz. 19.00

Pokazy: 21 maja, godz. 19.00, 20.00, 11 czerwca 18.30, 20.00

 

Osoby zainteresowane bardzo prosimy o zapisy na adres: rezerwacje@teatr21.pl